W miniony weekend linia brzegowa Morza Bałtyckiego niespodziewanie cofnęła się o kilkadziesiąt metrów, a z morza wyłoniło się coś, co od razu przyciągnęło uwagę spacerowiczów i mediów. W miejscu, gdzie zwykle szumiały fale, pojawił się tajemniczy wrak kutra. Eksperci przyznają, że to wyjątkowe odkrycie – nie tylko ze względu na jego stan zachowania, ale także na niewyjaśnioną historię, którą może skrywać.
Cofające się morze odsłoniło tajemnicę
Zjawisko cofnięcia się wody Bałtyku to efekt silnych wiatrów i zmian ciśnienia, które w ostatnich dniach spowodowały obniżenie poziomu morza nawet o kilkadziesiąt centymetrów. To wystarczyło, by linia brzegowa odsunęła się w głąb morza o ponad 30 metrów, odkrywając fragmenty dna, których zwykle nikt nie widzi.
To właśnie tam, wśród mokrego piasku, mieszkańcy dostrzegli drewnianą konstrukcję przypominającą kadłub statku. Szybko okazało się, że to pozostałości dużej jednostki – prawdopodobnie kutra rybackiego, który przez dziesięciolecia spoczywał tuż pod powierzchnią wody.
Tajemnicze odkrycie nad Bałtykiem
Co to za wrak? Dwie hipotezy badaczy
Archeolodzy morscy i eksperci zajmujący się historią żeglugi nie mają wątpliwości, że odkrycie jest cenne. Wstępne oględziny wskazują, że jednostka ma około 30 metrów długości i została zbudowana po 1921 roku.
Na razie rozważane są dwie główne hipotezy:
-
Kuter GDY 126 – jednostka, która miała zatonąć w 1982 roku w rejonie Bałtyku. Część szczegółów budowy odpowiada opisom z archiwów, jednak brak numeracji i tabliczek nie pozwala jeszcze tego potwierdzić.
-
Statek uciekinierów z PRL-u – według drugiej teorii wrak może pochodzić z lat 60., gdy niektórzy Polacy próbowali nielegalnie przedostać się na Zachód, głównie do Szwecji. Wiele z tych prób kończyło się tragicznie, a zaginione jednostki nigdy nie zostały odnalezione.
Tajemnica, którą morze oddało po latach
To, że Bałtyk „oddaje” dawne sekrety, nie jest zjawiskiem nowym, ale tak duże cofnięcie linii brzegowej zdarza się rzadko. Odsłonięty wrak budzi ogromne emocje – zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów, którzy przyjeżdżają zobaczyć go na własne oczy.
Specjaliści zapowiadają, że miejsce zostanie zabezpieczone i objęte badaniami archeologicznymi, by dokładnie ustalić, kim byli ludzie z tej jednostki i jak zakończyła się ich morska historia.
Fenomen natury i historii
To wydarzenie pokazuje, jak potężne potrafi być morze i jak nieprzewidywalna jest natura. Wystarczy kilka dni silnego wiatru, by odsłonić ślady przeszłości, które przez lata kryły się pod wodą. Wrak z Bałtyku to dziś nie tylko atrakcja turystyczna, ale także żywa lekcja historii, przypominająca o tym, że morze nigdy nie zapomina.
To dopiero początek śledztwa. Archeolodzy zapowiadają szczegółowe badania konstrukcji i ewentualnych pozostałości wyposażenia statku. Czy to naprawdę GDY 126, czy raczej nieznana jednostka, która miała być zapomniana na zawsze? Odpowiedź może wkrótce wstrząsnąć historią polskiego wybrzeża.
