SZOK w Świnoujściu! Rozczłonkowane ciało w kanale portowym. To wypadek czy brutalne morderstwo?
Świnoujście wstrząśnięte makabrycznym odkryciem. W ciągu dwóch dni – 12 i 13 sierpnia – przy Nabrzeżu Szczecińskim wyłowiono fragmenty ludzkiego ciała. Śledczy ustalają, czy ofiarą jest mężczyzna, który kilka dni wcześniej wskoczył do wody w rejonie przeprawy promowej Centrum. Sprawa budzi ogromne emocje, a mieszkańcy i turyści zadają sobie pytanie: mamy do czynienia z tragicznym wypadkiem czy zbrodnią?
Fragmenty ciała dryfowały wzdłuż nabrzeża
Pierwsze fragmenty zwłok znaleziono 12 sierpnia w pobliżu ul. Władysława IV, tuż przy Muzeum Rybołówstwa Morskiego. Dryfowały wzdłuż nabrzeża, a świadkowie byli wstrząśnięci makabrycznym widokiem. Dzień później, 13 sierpnia, odnaleziono kolejne szczątki – tym razem kończyny i głowę.
Policja zabezpieczyła teren i wszczęła intensywne śledztwo.
Czy to zaginiony mężczyzna z 8 sierpnia?
Podejrzenia śledczych kierują się w stronę mężczyzny, który 8 sierpnia około godziny trzeciej w nocy wskoczył do kanału portowego w rejonie przeprawy promowej. Jego zaginięcie zgłoszono policji, a akcja poszukiwawcza objęła m.in. zatrzymanie promów i użycie sonaru. Poszukiwany nie został odnaleziony.
Na tym etapie nie ma jednak stuprocentowej pewności, że ciało należy do tej samej osoby.
Tragiczny wypadek czy upozorowana śmierć?
Śledczy analizują dwa scenariusze. Pierwszy – ofiara mogła trafić pod śrubę statku i zostać poszatkowana. Drugi – bardziej dramatyczny – zakłada możliwość zbrodni i próbę upozorowania wypadku.
Świnoujście – Pani Agatowska panie Mazepa – tak powinna wygląda promenada w Świnoujściu w sobotni poranek ??
Doświadczeni marynarze przyznają, że obrażenia od śrub statku są możliwe, ale rzadko prowadzą do tak drastycznej fragmentacji.
Śledztwo pod kątem nieudzielenia pomocy
Prokuratura prowadzi postępowanie w oparciu o art. 162 §1 Kodeksu karnego, czyli nieudzielenie pomocy osobie w stanie zagrożenia życia. Policja wciąż poszukuje świadka, który zadzwonił pod numer alarmowy i poinformował o człowieku wpadającym do wody.
Jego zeznania mogą rzucić nowe światło na sprawę.
Medycy sądowi kluczem do prawdy
Sekcja zwłok ma odpowiedzieć na najważniejsze pytania:
-
czy ofiara żyła przed wpadnięciem do wody,
-
czy w płucach znajdą się glony i okrzemki świadczące o utonięciu,
-
czy rany powstały od śrub statku, czy zostały zadane ostrym narzędziem.
Dopiero po badaniach DNA i pełnej sekcji będzie można jednoznacznie ustalić tożsamość ofiary i przyczynę śmierci.
Mieszkańcy w szoku
Świnoujście, znane z plaż i turystyki, stało się areną kryminalnej zagadki. Spacerujący po nabrzeżu turyści i mieszkańcy nie kryją strachu.
„To wygląda jak scena z horroru” – mówią przechodnie.
Co dalej?
Na rozwiązanie zagadki trzeba będzie poczekać. Ostateczne wyniki badań pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy mamy do czynienia z tragicznym wypadkiem, czy z bestialskim morderstwem.
Jedno jest pewne – Świnoujście dawno nie żyło tak mroczną i dramatyczną sprawą.
