SZOK na granicy! Niemcy nie wiedzą, że trzeba mieć dokumenty?! Turyści zawracani ze Świnoujścia!
Świnoujście / Granica PL-DE. Co się dzieje za naszą zachodnią granicą? Niemcy – kraj, który lubi kreować się na lidera Unii Europejskiej, dyktować standardy i ustalać europejskie zasady – nie potrafi pojąć jednej, podstawowej rzeczy: że wjeżdżając do Polski, trzeba mieć przy sobie dokumenty tożsamości! I to nawet teraz, gdy kontrola graniczna została przywrócona.
Turyści z Berlina w szoku. „Jak to, potrzebny dokument?!”
Polskie służby graniczne oraz niemiecka policja informują od kilku tygodni o wzmożonych kontrolach na granicach strefy Schengen. Tymczasem niemieccy turyści, którzy wybierają się na jednodniowy wypad do Świnoujścia, są zaskoczeni i… odsyłani z kwitkiem. Dlaczego? Bo nie mają ze sobą żadnych dokumentów!
– „Przyjechali rowerami z Berlina, bez dowodu, bez paszportu, bez prawa jazdy. Niektórzy nawet nie mieli przy sobie telefonu!” – mówi funkcjonariusz Straży Granicznej w rozmowie z naszym portalem.
Unia Unią, ale zasady są jasne
To, że jesteśmy w strefie Schengen, nie oznacza, że możemy przekraczać granicę bez jakiegokolwiek dokumentu. Każdy obywatel UE – także Niemiec – musi mieć przy sobie dokument potwierdzający tożsamość. Może to być dowód osobisty, może być paszport – ale coś musi być. Tego wymaga prawo.
Tymczasem wielu turystów zza Odry uważa, że skoro granicy „nie widać” i „nie ma szlabanów”, to nic nie obowiązuje. A to fundamentalne nieporozumienie.
Niemcy zawracani z granicy. Świnoujście: nieprawdopodobne sytuacje
Świnoujście – nadmorska perła, kurort odwiedzany przez tysiące turystów z Niemiec – stało się sceną codziennych absurdów. Turyści są zatrzymywani, zawracani, a czasem wręcz oburzeni, że „Polska śmie czegoś od nich wymagać”.
– „To nie są pojedyncze przypadki. Każdego dnia musimy tłumaczyć Niemcom, że są w Polsce i że obowiązują tu konkretne przepisy. Niektórym wydaje się, że są jeszcze u siebie” – słyszymy od przedstawiciela lokalnych służb.
Wystarczyło się przygotować. Dlaczego Niemcy tego nie potrafią?
To niewiarygodne, że naród, który tak często chwali się swoją precyzją, organizacją i porządkiem, nie potrafi zrozumieć podstawowych zasad podróżowania w UE.
– „Polacy jadący do Niemiec wiedzą, że trzeba mieć dowód. Dlaczego Niemcy myślą, że ich to nie dotyczy?” – komentuje pan Andrzej, właściciel pensjonatu w Świnoujściu.
Komentarze internautów: „My mamy mieć wszystko, oni mogą wszystko?”
Pod tekstami w mediach społecznościowych roi się od komentarzy:
„W Niemczech musisz mieć wszystko – od kamizelki odblaskowej po apteczkę. A jak jadą do Polski, to nic nie zabierają i są w szoku.”
„To jest ta ich słynna kultura? Bez dokumentu na granicę? Przecież to absurd.”
„Dobrze, że ich zawracają. Może się nauczą.”
Co grozi za brak dokumentów?
W przypadku kontroli – zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej – brak dokumentu może skutkować mandatem, zatrzymaniem na czas ustalenia tożsamości, a nawet deportacją. Zaskoczonym turystom warto przypomnieć: nikt nie jest ponad prawem, nawet obywatel RFN.
Apel do turystów: dokument to podstawa
Jeśli wybierasz się do Polski, zabierz ze sobą dokument. Nieważne, czy to jednodniowa wycieczka rowerowa, wypad na plażę do Świnoujścia, czy zakupy w polskich marketach – dowód osobisty to absolutne minimum. A najlepiej – miej też przy sobie paszport.
🔴 PODSUMOWANIE:
🔹 Niemcy są zaskoczeni koniecznością posiadania dokumentów przy wjeździe do Polski.
🔹 Turyści są zawracani z granicy – m.in. w Świnoujściu i okolicach.
🔹 Przywrócone kontrole graniczne obowiązują i będą kontynuowane.
🔹 Warto przypominać: strefa Schengen to nie strefa bezprawia.


