Świnoujście sparaliżowane – komunikacyjny armagedon na własne życzenie
Korki, objazdy, nerwy i chaos – tak dziś wygląda codzienność kierowców w Świnoujściu. To już nie tylko sezonowe utrudnienia. To kompletny armagedon komunikacyjny, który uderza zarówno w mieszkańców, jak i turystów. Kto próbował dziś przejechać przez miasto, ten wie, że bez cierpliwości i stalowych nerwów ani rusz.
Zamknięcia ulicy Władysława IV – władze Świnoujścia zdają się działać metodą „na hurra”, zupełnie jakby nikt wcześniej nie wpadł na pomysł, że w sezonie letnim miasto będzie tętniło życiem. W efekcie turystyczna perła Bałtyku zamienia się w zakorkowaną pułapkę.
Armagedon komunikacyjny w Świnoujściu – chaos zamiast planu!
Świnoujście sparaliżowane – Co gorsza, miasto nie oferuje żadnych alternatyw: brak dynamicznego systemu informacji, brak komunikacji z mieszkańcami, a transport publiczny nie rozładowuje ruchu. Efekt? Kompletna blokada. – Życie to nie wirtualne rolki
Pytanie, które coraz częściej zadają sobie mieszkańcy i turyści: czy ktoś nad tym jeszcze panuje?